niedziela, 26 stycznia 2014

Jak przerwać swaty rudej?




 Hermiono, czekamy na ciebie. Mamy nadzieję, że w tym roku nas odwiedzisz!
Ron także będzie z Lavender (wierz mi, nie jestem tym zachwycona), Harry przybędzie z Susan, nawet Neville nas odwiedzi. Wiem, że nie chcesz, by chłopaki dowiedzieli się o Wiesz Kim, ale czas już skończyć z tajemnicami!
Proszę cię Hermi, przyjedź!
                             Twoja najlepsza przyjaciółka, Ginny.

Hermiona westchnęła wpatrując się w list od rudowłosej, po czym wstała i skierowała się do gabinetu męża. Gdy weszła uniósł głowę znad papierów i spojrzał na nią.
- Już się stęskniłaś?- zapytał z ironicznym uśmiechem.
- Nie – warknęła i usiadła mu na kolanach.
- Naprawdę?- zapytał unosząc wysoko brwi.
- Dobra, może trochę- westchnęła i przytuliła się do niego.
- Co się stało?- spojrzał na nią uważnie.
- Ginny znowu napisała, a ja…no …wiesz – zaczęła, ale przerwała chowając twarz w zagłębieniu jego szyi.
- Chcesz jechać, ale boisz się ich reakcji- powiedział za nią.
- Tak- wyszeptała.
- Skarbie jeżeli chcesz możesz jechać sama, a ja…
- Nie – przerwała mu stanowczo- Jeżeli ja mam tam jechać, to ty jedziesz ze mną!
- Maleńka zrobię co będziesz chciała – odparł i pocałował ją czule- Diabeł będzie miał ubaw!
- Kocham cię i dziękuję!- krzyknęła szczęśliwa  i objęła  go za szyję – Obiecuję, że nie pozwolę, abyś źle się czuł u Ginny i Blaise’a!
- Skarbie u diabła zawszę się dobrze czuję, to towarzystwo będzie mi przeszkadzało – zaśmiał się.
- Będę tam – wyszeptała z ustami przy jego ustach- I będę cię bronić jak lwica!
- Moja Gryfonka- mruknął całując ją namiętnie- Ale to ja będę cię chronił kocico!
- Dobrze mój Smoku- powiedziała z promiennym uśmiechem- Dasz mi kartkę i pióro?
Hermiona siedząc nadal na jego kolanach napisała krótki liścik do przyjaciółki:
Będziemy! Mam nadzieję, że nie dojdzie do rękoczynów!
   Tęsknie, Miona.
- Czekaj, jeszcze ja coś napiszę do Diabła- powiedział Draco i odebrał żonie pióro.
Diable pamiętaj o litrach Ognistej Whisky! Jeżeli mam wytrzymać z bliznowatym i łasicą, muszę mieć  jakiś środek znieczulający!
 - Draco!- krzyknęła oburzona Hermiona.
- Inaczej się nie da- blondyn wzruszył ramionami.
- Kretyn- mruknęła była Gryfonka i wstała z jego kolan kierując się do drzwi – Ale ostrzegam, jeżeli się upijesz zostawię cię u Zabinich, a ja wrócę do domu sama. Za to jak będziesz trzeźwy, założę tę koronkową koszulkę nocną i…
- Tą zieloną?- przerwał jej, patrząc na nią pożądliwie.
- Tą samą i jeżeli nie będziesz pijany, pozwolę ci ją zdjąć- powiedziała, po czym wyszła z gabinetu kołysząc seksownie biodrami.
- Cholera- szepnął Draco odpinając górne guziki koszuli- Ta kobieta jest niebezpieczna!
*****
Ginny patrzyła na swoją rodzinę z uśmiechem. Pierwszy raz od roku, cała rodzina była razem.
Blaise podszedł do niej i objął ją ramionami kładąc dłoń na jej jeszcze płaskim brzuchu.
- Jak się ma moja maleńka żonka i mały Zabini?- zapytał czule.
- A skąd wiesz, że to nie będzie mała Zabini?- zaśmiała się.
- Wtedy też będę szczęśliwy – powiedział poważnie.
Ginny już miała odpowiedzieć, gdy przerwał jej dzwonek do drzwi. Spojrzała na męża zdenerwowana.
- Ty idź otwórz, a ja im powiem- postanowiła oddychając głęboko.
- Wszystko będzie dobrze- wyszeptał jej do ucha, po czym poszedł otworzyć.
- Muszę wam coś powiedzieć- powiedziała głośno Ginny. Wszystkie głowy zwróciły się w jej stronę - Zaraz pojawi się tu Hermiona z mężem.
- Ona wyszła za mąż?!- zdumiał się Ron - Kto ją chciał?
- Ktoś inteligentny, który widzi jaka to wspaniała kobieta- odezwał się Draco stojąc w drzwiach z Hermioną i Blaisem.
- Malfoy!- krzyknął rudzielec, patrząc na nich w szoku.
- Zgadłeś idioto- warknął blondyn z wrednym uśmieszkiem.
- Co tu robi?! – zapytał wściekle siostrę.
- Jest naszym gościem, tak samo jak ty- powiedziała Ginny poważnie.
- I moim mężem- dopowiedziała Hermiona z uśmiechem, biorąc Draco za rękę.
- Wyszłaś za niego?- zapytał zdumiony Harry.
- Tak – odparła patrząc na niego z niepokojem.
Potter podszedł do nich i wyciągnął rękę w stronę blondyna.
- Jeżeli sprawiłeś, że Herm wróciła do nas i w dodatku szczęśliwa, jestem ci wdzięczny i powinniśmy zapomnieć o dawnych urazach- powiedział. Draco spojrzał na niego zszokowany, po czym uścisnął mu dłoń.
- Pierwszy raz się z tobą zgadzam- odparł poważnie.
- Dziękuję – krzyknęła Hermiona i rzuciła się na szyję przyjacielowi.
- Ron...- zaczęła, ale przerwała na widok miny przyjaciela.
- Nie proś mnie Hermiono – wycedził przez zaciśnięte wargi – Dla mnie już nie istniejesz!! Lav idziemy!- powiedział i wraz z blondynką opuścili dom Zabinich.
- O jednego mniej- mruknął Draco i przytulił żonę – Skarbie nie przejmuj się nim.
- Nie przejmuje- powiedziała z lekkim uśmiechem – Jeżeli ktoś nie akceptuje mojego męża, nie jest dla mnie nikim ważnym!
- Masz rację – odezwała się Ginny i pociągnęła ją i Draco do salonu, gdzie reszta rodziny Wesleyów przywitała się z nimi serdecznie.
- Jak to się stało, że jesteście razem?- zapytała Pani Weasley, gdy wszyscy usiedli przy stole.
- Jestem nieustępliwy – powiedział Draco z krzywym uśmieszkiem.
- Diabeł zmusił Draco, żeby przyszedł do nas, a ja zmusiłam Hermionę- odpowiedziała za niego Ginny- Ale za bardzo nie poprawiły się ich relacje…
- Jak się miały poprawić, skoro cały czas, szeptaliście między sobą, a my z Mioną czuliśmy się niekomfortowo?- Draco zapytał ją z wrednym uśmieszkiem.
- Nieprawda!- krzyknęła zbulwersowana Ginny- Prawda Miona?
- Niestety Draco ma rację. Jesteśmy razem tylko dlatego, że chcieliśmy uniknąć Twoich swatów Gin– odpowiedziała Hermiona z przepraszającym uśmiechem.
- My was zeswataliśmy – mruknęła Ginny pod nosem nabijając pieczeń na widelec.
- Uaaa, Diable twoja żona jest niebezpieczna- zaśmiał się Draco.
- Wiedział o tym … chyba- powiedział Harry rozbawiony.
- Blaise, czy mogę rzucić na nich jakąś maleńką klątewkę?- zapytała Ginny z proszącą minką męża.
- Przykro mi wiewióreczko, ale nie- odparł poważnie Zabini.
- Szkoda- westchnęła, po czy uśmiechnęła się do niego promiennie- Ale ty możesz, prawda?
- Ginny- upomniała ją Pani Weasley.
- Oj dobrze – rudowłosa mruknęła pod nosem- Jak urodzę, to się zemszczę!
- Na pewno maleńka- powiedział Zabini ze śmiechem.
- Śmiejcie się, śmiejcie – prychnęła, po czym wstała od  stołu i pociągnęła Hermionę do kuchni- Mów!
- Ale co?- zapytała Hermiona.
- Oj dobrze wiem, że chciałaś żeby Ron zachował się inaczej – mruknęła siadając na blacie.
- Oczywiście, że chciałam – przyznała wzdychając.
- Pogadam z nim- obiecała Ginny.
- Dobrze- odparła Hermiona- Wiesz, bałam się jak wszyscy zareagują, ale teraz cieszę się, że nie muszę ukrywać swojego  małżeństwa.
- I tak będę się upierać, że to ja was wyswatałam!- prychnęła Ginny.
Hermiona roześmiała się i ruszyła za rudowłosą z powrotem do jadalni. Usiadła obok męża, który pochylił się nad nią i pocałował w policzek.
- Wszystko w porządku?- zapytał cicho.
- W jak najlepszym- zapewniła z uśmiechem.
Przypomniała sobie, jak naprawdę zaczęła się ich wspólna droga.
Hermiona siedziała w swoim mieszkaniu i czytała książkę, gdy usłyszała stukanie w okno. Wstała szybko i otworzyła okno pozwalając wlecieć śnieżnobiałej sowie z listem przywiązanym do nóżki.
„ Granger, Diabeł wygadał się, że Twoja ruda przyjaciółeczka postanowiła nas wyswatać, więc radzę żebyśmy udawali na kolacji, że się tolerujemy, by dała nam spokój”
- On i jego genialne pomysły – prychnęła Hermiona i wyciągnęła papier i pióro.
„ Malfoy nie sądziłam, że będę miała jeszcze okazję to powiedzieć, ale… jesteś kretynem! Jeżeli zobaczy, że się lubimy będzie jeszcze bardziej naciskać!”
Przywiązała list do nóżki sowy i wypuściła ją przez okno.
„ Więc co mamy zrobić WIEM - WSZYSTKO - LEPIEJ - OD – CIEBIE – PEŁZAJĄCY - ROBAKU?!”
Hermiona parsknęła śmiechem i odpisała:
„ Nie nazwałabym cię robakiem, tylko tlenioną fretką, a co do tego co powinniśmy robić, to uważam (a wierz mi, że wiem lepiej od ciebie co należy zrobić), że musimy po prostu przez to przebrnąć!”
„ No nie Granger, jesteś genialna! (TO BYŁ SARKAZM!) Zaraz u ciebie będę, nie chce mi się pisać!”
- Że co?!- Hermiona pisnęła i szybko ogarnęła mieszkanie i przebrała się. Chwilę później usłyszała pukanie do drzwi.
- Cześć Granger- przywitał się Draco stojąc nonszalancko oparty o framugę.
- Witaj- odparła i wpuściła byłego ślizgona do środka.
- Ładnie- mruknął Draco rozglądając się po przytulnym wnętrzu.
- Dziękuję – powiedziała rumieniąc się – Siadaj, napijesz się czegoś?
- Ognistej- odparł zajmując miejsce na kanapie.
- Nie mam- przyznała wzruszając ramionami- Nie piję alkoholu. Masz do wyboru kawę, herbatę, sok lub piwo kremowe.
- Kawę – mruknął. Gdy już usiadła w fotelu blondyn spojrzał na nią uważnie- I co robimy?
- Siedzimy- odparła z wrednym uśmieszkiem.
- Nie wkurzaj mnie- warknął – Nie chcę być swatany!
- Witaj w klubie – powiedziała wzdychając- Zamówmy sobie takie same koszulki z napisem „GINEWRO ZABINI NIE WTRĄCAJ SIĘ W MOJE  ŻYCIE UCZUCIOWE!”
- Ja bym napisał „ WIEWIÓRO ODCZEP SIĘ OD MOJEGO BOSKIEGO CIAŁA, BO WIEM ŻE CHCESZ MNIE ZESWATAĆ ZE SWOJĄ PRZYJACIÓŁKĄ TYLKO DLATEGO, ŻEBY SIĘ DOWIEDZIEĆ, CZY NAPRAWDĘ JESTEM TAKI WSPANIAŁY W ŁÓŻKU!”- odpowiedział z uśmieszkiem samozadowolenia.
- Raczej na koszulkę by ci się nie zmieściło, ale na Twoje wybujałe ego pasuje idealne – prychnęła.
- Żebyś wiedziała- powiedział poważnie i oboje wybuchneli śmiechem.
- No więc tak na poważnie, co robimy?- zapytała Hermiona, gdy oboje się uspokoili.
- Nie wiem – odparł Draco wzruszając ramionami- Ale musimy coś wymyślić do niedzieli.
- To mamy jeszcze pięć dni. Nie jest źle- westchnęła Hermiona i uśmiechnęła się do niego wrednie- Powinno ci starczyć czasu, na choć jeden pomysł!
- Jesteś wredna Granger. I Ruda chce mnie z Tobą zeswatać?!- oburzył się Malfoy.
- Ja nie jestem wredna, tylko prawdomówna, więc nie martw się, pierwsze miejsce w wielkości wredoty wciąż należy do ciebie i coś mi się zdaje, że nie jesteś zagrożony!- odpowiedziała ze śmiechem.
- Mogłabyś powtórzyć to przy Zabinich?- zapytał z proszącą miną.
- Dlaczego?- zdziwiła się.
- Bo jak usłyszą, jaka jesteś nieznośna, będą mnie błagać o przebaczenie, że chcieli nas połączyć!- powiedział z krzywym uśmieszkiem.
- Raczej będą mnie prosić na kolanach, żebym nie miała im za złe, chęci zeswatania nas- odparła i pokazała mu język.
- Cięty język – mruknął Draco.
- Uczę się od mistrza- odpowiedziała z promiennym uśmiechem.
- Ode mnie?- zapytał patrząc na nią z wysoko uniesionymi brwiami.
- Nie schlebiaj sobie- prychnęła – Miałam na myśli Ginny!
- Mówiłem już, że jesteś wredna?- zapytał.
- Mówiłeś- zaśmiała się się- Więc wymyśl coś innego!
- Jesteś…
- No dajesz- zachęciła go Hermiona.
- Nie przeszkadzaj, myślę!- warknął.
- To dlatego tyle dymu tutaj – powiedziała z wrednym uśmieszkiem- Nie myśl tyle, bo z mózgu ci para wylatuje!
- Jesteś niereformowalnie, nieetycznie i nienormalnie denerwującą byłą Gryfonką, a Gryfoni wszyscy mają coś z psychiką, więc muszę przyznać, że z tobą nie jest jeszcze tak źle… ale wracając do rzeczy… Jesteś ślepą dziewczyną, która nie widzi cudownego, wspaniałego, wysportowanego mężczyzny za którym oglądają się wszystkie kobiety!
- O Merlinie! – zawołała i złapała go za ramię – Przepraszam Draco, ja…
Malfoy uśmiechnął się dumnie.
- Ja nie wiedziałam, że Wiktor Krum przyjechał do Anglii!- dokończyła i parsknęła śmiechem.
Blondyn wpatrywał się w nią zszokowany po czym przyciągnął ją do siebie i pocałował namiętnie.
Hermiona zesztywniała zdumiona, lecz po chwili oddała pocałunek z pasją.
- Dlaczego to zrobiłeś?- wyszeptała, gdy oderwali się od siebie.
- Nie wiem- odparł poważnie, po czym uśmiechnął się się- Ale podobało mi się.
- Mi też- przyznała rumieniąc się.
- Pięknie wyglądasz jak się rumienisz- powiedział i znów zaczął ją całować.
 - Draco, co my robimy?- zapytała po chwili.
- Całujemy się – mruknął.
- Ale…
- Hermiono, może wiewiórka ma rację i do siebie pasujemy?- zapytał wzruszając ramionami.
- Chcesz spróbować?- zapytała cicho.
- Tak- odpowiedział patrząc na nią z czułym uśmiechem.
- Ja też – powiedziała i pocałowała go szybko- A co powiemy Ginny?
- Pozwolimy jej myśleć, że dzięki niej jesteśmy razem- odparł z wrednym uśmieszkiem- Niech się cieszy!
- Jakiś ty miły – zakpiła.
- Będę miły dla ciebie – wymruczał jej do ucha.
- Mam nadzieję – mruknęła i pocałowała go namiętnie.

Hermiona spojrzała z uśmiechem na męża.
- Wiesz, kocham cię- wyszeptała mu do ucha.
- Domyśliłem się skarbie – odszepnął i pocałował ją czule.
- Niby jak?- zapytała rozbawiona.
- Wyszłaś za mnie- odpowiedział z zabójczym uśmiechem.
- Twoim oświadczynom nie można było się oprzeć!- powiedziała poważnie.

- Draco, o co ci chodzi?- zapytała Hermiona patrząc na swojego chłopaka zaniepokojona.
- No przecież mówię!- zawołał zdenerwowany.
- Ale ja nie wiem o czym!
- Jak nie wiesz? Od godziny gadam! Nie mogłaś mi powiedzieć, że niezrozumiale? – zapytał oburzony.
- Chciałam, ale za każdym razem, gdy otwierałam usta, krzyczałeś, że mam nie przeszkadzać!
- No bo nie powinnaś- mruknął i opadł obok niej na kanapę.
- Malfoy, powiesz mi o co chodzi?- zapytała przymilnie.
- Mówiłem, ale oczywiście mnie nie zrozumiałaś!- odpowiedział wściekle.
- I to niby moja wina?- zdziwiła się Hermiona.
- A kogo, moja?- zapytał zły.
- Draco, powiedz mi o co chodzi!- zażądała.
- Za miesiąc masz ubrać białą suknie, welon i co tam chcesz. Masz stanąć ze mną przed księdzem i powiedzieć TAK, gdy zapyta czy chcesz pojąć mnie za męża!- powiedział poważnie.
- Draco…- wyszeptała zdumiona, po czym uśmiechnęła się promiennie – To były oświadczyny?
- A co innego?- zapytał przytulając ją mocno.
- Och, kocham cię – zawołała i pocałowała go czule.
- Ja ciebie też skarbie – odpowiedział z uśmiechem – Ale żeby nie było potem niedomówień… Wyjdziesz za mnie?
- Żeby nie było potem niedomówień- powtórzyła wtulając się w niego- Moja odpowiedź brzmi TAK!

- Hermiono o czym tak szepczecie? – zapytała Ginny patrząc na nich rozbawiona.
- Wiesz Gin, chyba jednak ty nas zeswatałaś – powiedziała ze śmiechem Hermiona.
- A widzicie! Mówiłam?!- zawołała rozpromieniona rudowłosa- Czekaj Herm!
Ginny wybiegła z pokoju, lecz zaraz wróciła z kartką i piórem.
-Chcę to na piśmie!- powiedziała poważnie- Oprawię sobie to w ramkę! A ty Draco się tak głupio nie uśmiechaj, musisz się podpisać!
- Za Hermionę mogę nawet zrobić ci z tego plakat!- odpowiedział Draco i pocałował żonę czule.

                               
                                                 

52 komentarze:

  1. dawno nie czytałam takiego dobrego opowiadania fantastyczna miniaturka ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodka.. :) Bardzo fajna, na prawdę.. Tylko trochę krótka, wolę jak piszesz dłuższe.. Życzę weny.. :)

    Cornelia Grey.. :)

    P.S. Zapraszam na ta-chwila-nalezy-do-nas.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne! Ginny swatka! Płakałam ze śmiechu:) Ron to idiota.
    Oświadczyły 1 klasa. Dadzą jej to na piśmie.. Ach ta rządająca Ginny:)
    Pozdrawiam i czekam na więcej dramione!
    White Tiger

    OdpowiedzUsuń
  4. super ;) taka fajna mniaturka szkoda że trochę krótka ;) pozdrawiam i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznaję - nie przepadam za Dramione. Przyznaję - nie mogłabym czytać żadnego tasiemca Dramione. I przyznaję - Malfoy mnie jakoś tak.. odrzuca. Ale twoje miniaturki mają w sobie coś takiego, że i tak je czytam, co więcej, z wieeelką przyjemnością. A to znaczy, że są naprawdę dobre ;P Uśmiałam się nieźle przy końcówce i przy tekście o napisie na koszulce xdd

    Pozdrawiam i życzę weny na następne historie!

    PS. Bardzo chciałabym przeczytać coś o Lunie w twoim wykonaniu, planujesz może? : P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam pisać o Lunie i Rookwoodzie i w planach mam Lune i Dracona :)

      Usuń
  6. Ojeju to było takie MEGA! Oświadczyny Draco genialne. Tylko szkoda, że taka krótka, czekam na 2-częściowe dramione <3 Ojej to jedno z lepszych dramione jakie napisałaś, a wszystkie były genialne. No cóż wielbię twój styl pisania :D Ginny jako panią Zabini też wielbię, a szczególnie twoją. Gin swatką hahahah i te spotkanie Herm i Draco, W końcu Potter zachował sie dobrze, a Ron jak zwykle :D Napiszesz może Blaise+ Pansy i dod tego w tle może Drmione?
    Pozdrawiam i życzę weny!
    Paulla K
    Ps. zapraszam do mnie na miniaturkę http://mojeminiaturkihp.blogspot.com/2014/01/pewnego-razu-w-weronie-blinny.html

    OdpowiedzUsuń
  7. hahaha świetna miniatrurka ;)
    I co za oświadczyny ;p
    Ruda też jest niezła ;)
    pozdrawiam http://polecalnia-dhl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna, urocza, zabawna, ale szkoda, że taka krótka... :(
    Wole jak piszesz DUŻO dłuższe opowiadania :)
    Mimo to bardzo mi się podobała.
    Mam nadzieję, że miniaturka o Hermionie i Teodorze będzie dłuższa, bo NAPEWNO będzie wspaniała. :D
    Kocham Ginny. Dziewczynaa zawsze coś do powiedzenia i jest strasznie śmieszna...
    Życzę weny i świetnych pomysłów ! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna miniaturka! Co prawda krótka, ale to nie zmienia faktu, że jest urocza <3 Czytając ją cały czas się śmiałam.
    Pozdrawiam i życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowna miniaturka <3 I co z tego, że krótka, ważne, że jest :D
    Czekam z niecierpliwością na Teomione! <3

    M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oooo jakie słodkie a z tekstem " (TO BYŁ SARKAZM)" w nawiasie Draco upodobnił się do mojej przyjaciółki ;P Ta było zabawnie ,słooodko i nie tak krótko więc było super ;)
    Jesteś najlepsza
    Jane

    OdpowiedzUsuń
  12. Miniaturka super. Uwielbiam Dramione ;)
    Dobrze, że Harry zaakceptował męża Herm ;) A Ron jak zwykle myśli tylko o sobie...
    I te oświadczyny Draco... sprawił by były niezapomniane ;)
    Chociaż próba wpłynięcia na Draco przez Mionkę żeby pozostał trzeźwy też niczego sobie ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna miniaturka!! Przez caly czas mialam szczezuje, a przy momencie z tymi bluzkami i tym by napisali Ginny to na pismie to wybuchlam smiechem :D Prosze wiecej takich miniaturek :) Weny ~Tencza

    OdpowiedzUsuń
  14. Jejku, cudowna miniaturka <3 Ach te plany rudej :)
    Czekam na następną miniaturkę :)
    Życzę weny ;*
    e_schonheit

    OdpowiedzUsuń
  15. Słooodkie!! Tylko krótkie :( Ale i tak świetne. Szczególnie Ginny i : '-Chcę to na piśmie!- powiedziała poważnie- Oprawię sobie to w ramkę ! A ty Draco się tak głupio nie uśmiechaj, musisz się podpisać!' Cudo!!
    Czekam na Teodora i Hermionę! :)
    Pozdrawiam,
    Hermiona Hasting

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak słodko :)
    Uwielbiam twoje miniaturki Dramione..
    Życzę weny, Dramione True Love :>

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna miniaturka.
    Ach ta Ginny, nie ma to jak swatanie.
    Cieszę się, że wszystko się dobrze skończyło.
    Pozdrawiam
    Hermione Granger

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudne *-* co i kiedy następne? <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teodor i Hermiona 31 stycznia :)

      Usuń
    2. O w końcu moja kochana para pojawi się u cb w miniaturce *o* nie mogę się doczekać :]

      Usuń
  19. Jak zawsze świetne, uwielbiam twoje miniaturki :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. niezła miniaturka swatka Ginny ciekawy pomysł
    Życzę dużo dużo weny

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetna miniaturka :P ehhh Dramione, jak ja ich kocham razem <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Słodko :) Świetnie ci wyszła ta miniaturka :) Uwielbiam Dramione
    Pozdrawiam,
    Crazy
    Zapraszam na nowy rozdział : miniaturki-roznej-tresci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Najlepsza twoja miniaturka ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetna miniaturka!!! Z niecierpliwością czekam na nn. Mam pytanie kiedy będzie Lumione??

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale słodziaszne Dramione, no świetne :)
    Pozdrawiam,
    L. ;*

    OdpowiedzUsuń
  26. Haha.. w końcu zgłaszam się na stanowisku. Przeczytałam dziś wszystko co ostatnimi czasy napisałaś. I uwierz mi była to fajna odskocznia od mojej ciągłej nauki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudowneeee! uwielbiam miniaturki w Twoim opowiadaniu:) kiedy następne Dramione?:)

    ------
    clover.
    http://hgranger-dmalfoy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia , ale na pewno napiszę miniaturkę z tą parą występującą pobocznie ;)

      Usuń
  28. O mamciu genialna, uśmiechałam się jak głupi do sera :) Wspaniała :))
    Pozdrawiam
    Charlotte

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak oni mogą twierdzić że to nie jest zasługa Ginny, gdyby nie jej plany nie musieliby się spotykać i spiskować przeciwko niej i były by nici :) Oczywiście cała miniaturka jest cudna ale najbardziej podobały mi się oświadczyny powinien jeszcze tam dodać że a spróbuj się nie stawić w wyznaczonym czasie to zobaczysz co Smoki potrafią :P.Oczywiście życzę dużo weny bo to równa się więcej miniaturek dla nas:)
    Pozdrawiam Agfa

    OdpowiedzUsuń
  30. Po pierwsze: DZIĘKUJĘ!!!!
    Po drugie: miniaturka cudowna. Śmiałam się jak głupia. I to poznanie się Draco i Hermiony nawzajem i oświadczyny i wszystko. A Rona nawet mi nie żal ;) No i końcówka z Ginny i pismem. GENIALNIE!!! Och nie wiem co więcej mam napisać. Pozdrawiam serdecznie
    ~Olciak ;)
    (Już 15 letni ;))

    OdpowiedzUsuń
  31. Co można Ci nowego napisać:PP
    Miniaturka jak zawsze super, jak zawsze.
    Dramione w Twoim wykonaniu jest niesamowite i te niekończące się pomysły.
    Jestem bardzo ciekawa co wymyślisz z Teomione, lubię ten paring:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetna miniaturka.
    Czekam na Teomione :)
    Weny
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Mogę złożyć zamówionko?
    Jeśli tak to poprosze miniaturke z Lucjuszem i Hermioną albo coś o Tonks ;)
    A co do MINIATURKI jest FENOMENALNA :) zresztą tak jak wszystkie <3
    * * *
    Zapraszam: http://lucjuszmalfoyhermionagranger.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Lucmione będzie 11 lutego :D a z Tonks na razie mam pomysł, więc nie wiem kiedy powstanie z nią miniaturka ale postaram się ją szybko napisać :)

      Usuń
  34. cudo !!
    Kiedy coś o Lunie ?
    Weny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O lunie się piszę :/ Mam nadzieję że skończę szybko...
      Przepraszam że dopiero teraz odpisuje , ale nie wiem czemu wiele komentarzy znalazło się w spamie i dopiero się zorientowałam :/

      Usuń
  35. Jakie oświadczyny <3
    Haha, Ruda też dobra :p
    Można się pośmiać Genialny !:>

    OdpowiedzUsuń
  36. Great article.

    Also visit my weblog ... rom ()

    OdpowiedzUsuń
  37. Wonderful blog! I found it while surfing around on Yahoo News.

    Do you have any suggestions on how to get listed in Yahoo News?
    I've been trying for a while but I never seem to get there!
    Many thanks

    My page ... download ()

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam,
    swatanie bosko, tak, tak raczej to zasługa Ginny...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  39. Hej. Czy mogłabym niektóre Twoje miniaturki udostępnić na Wattpad'dzie? Podała bym, że jesteś autorem.
    Pozdrawiam
    Zosia

    OdpowiedzUsuń