wtorek, 20 sierpnia 2013

Pszczółki, kapusta czy bocian?

Pszczółki, kapusta czy bocian?
beta: Kite Millie
 – Że co?! – krzyknął Severus Snape, patrząc zdumiony na swoją żonę.
 – Jestem w ciąży – powtórzyła, wywracając oczami.
 – Ale jak to możliwe? – wykrzyknął, spacerując po salonie.
 – No wiesz, jak… – zaczęła Hermiona, ale przerwała i spojrzała na niego uważnie – A na jakim poziomie jesteś?
 – Poziomie? O czym ty do cholery gadasz? – warknął wściekle.
 – No co? – zdziwiła się – Jak wierzysz w pszczółki i kwiatki, to pszczółka zapyliła kwiatuszek i …
 – Hermiona!
 – Jeśli natomiast wierzysz w Kapustę, to mamusia wychodzi na pole i znajduje..
 – Miona!
 – A jak wierzysz w bociany, to bocian przyniesie nam dziecko…
 – Granger, nie denerwuj mnie!
 – Nie Granger tylko Snape i to od półtora roku – prychnęła i położyła ręce na biodrach – Powinieneś już się do tego przyzwyczaić Severusie.
 – Ja przez ciebie zwariuje – powiedział, siadając i chowając twarz w dłoniach – Jak to się mogło stać?
 – Jak kobieta i mężczyzna się kochają, to.. – zaczęła, a widząc jego wściekłe spojrzenie, westchnęła – Severusie, będziemy mieli dziecko, nie cieszysz się?
 – Cieszę – mruknął i pociągnął ją na swoje kolana – Ale nie mogę w to uwierzyć.
 – No cóż, powinieneś się spodziewać, że to się kiedyś zdarzy – powiedziała z uśmiechem.
 – Niby czemu?
 – Temu, że dobrze wiesz, skąd się biorą dzieci – odparła z chytrym uśmieszkiem – A my wiele razy robiliśmy TO!
 – To? – zaśmiał się i pocałował ją w czoło – Hermiono, ja nie nadaję się na ojca..
 – Tak samo mówiłeś, jak prosiłeś mnie o rękę, jak to szło? – udała, że się zastanawia – „Granger zastanów się, czy na pewno chcesz się związać ze starym, wrednym, byłym Śmierciożercą. Nie będzie odwrotu!”
 – Nic nie mówiłem o wrednym – mruknął, udając obrażonego.
 – A powinieneś był – powiedziała z uśmiechem i pocałowała go czule – Severusie, uważałeś, że będziesz okropnym mężem, a jesteś wspaniały!
 – Ale ty umiesz o siebie zadbać, a to – wskazał na jej brzuch – nie!
 – Od tego będzie mieć ciebie i mnie – odpowiedziała, przytulając się do niego mocno – Będziesz wspaniałym ojcem.
 – Wątpię – wymruczał jej do ucha – Nasze dziecko będzie strasznie przemądrzałe, mając nas za rodziców.
 – Pewnie tak – zgodziła się, wzruszając ramionami – Ale dzięki temu nie będziemy musieli się o nie martwić!
 – Mam nadzieję, że to będzie syn – powiedział, wpatrując się w jej brzuch.
 – Dlaczego? – zdziwiła się Hermiona.
 – Bo, gdy pomyślę, że będziemy mieć córkę, wiem, że na moje nieszczęście, będzie podobna do ciebie – odpowiedział i uśmiechnął się krzywo.
 – A to by było takie straszne? – zapytała, marszcząc brwi i krzyżując ręce na piersi.
 – Straszne to za mało powiedziane, przez ciebie stałem się cholernym mięczakiem – mruknął.
 – Taaak, na pewno – przytaknęła, chichocząc – I dlatego wszyscy uczniowie drżą ze strachu, gdy cię widzą, a gdy mają iść na eliksiry, próbują wszystkiego, by tego uniknąć?
 – Może jednak nie jest ze mną tak źle – powiedział, całując ją w policzek.
 – Będziemy mieli córkę – odpowiedziała pewnie – I to na moje nieszczęście będzie uwielbiała eliksiry i będzie zachowywała się jak ty!
 – Mam nadzieję – uśmiechnął się chytrze – Wtedy ty się będziesz martwić, nie ja!
 – Jesteś wrednym nietoperzem! – mruknęła i pocałowała do namiętnie – Ale powiedz szczerze, cieszysz się, że będziemy mieć dziecko?
 – Tak – odparł stanowczo – I przysięgam ci, że będę starał się być dobrym ojcem.
 – Nie będziesz dobrym ojcem – powiedziała poważnie – Będziesz najwspanialszym tatusiem na świecie.
 – Pewna jesteś – zaśmiał się – Skąd możesz to wiedzieć?
 – Ja wiem wszystko – oburzyła się – Przecież przez siedem lat nazywałeś mnie Panna – wiem – to – wszystko!
 – Masz rację, wiesz wszystko – przyznał jej rację, po czym spojrzał na nią spod przymrużonych oczu – Więc pewnie wiesz, co teraz zrobię?
 – Kupisz książki o dzieciach? – zapytała, udając, że nie wie, o co mu chodzi.
 – Raczej ty to zrobisz – mruknął, wstając z nią w ramionach i kierując się w stronę sypialni.
 – Nieprawda! – zaprzeczyła, po czym uśmiechnęła się lekko – Już to zrobiłam!
 – Coś nowego – prychnął – Ale dalej nie zgadłaś!
 – Przygotujesz pokój dla dziecka?
 – Tak, za kilka miesięcy – odparł i zatrzymał się przed łóżkiem – A tak w ogóle to który to miesiąc?
 – Trzeci – powiedziała z uśmiechem, po czym pisnęła, gdy upuścił ją na łóżko.
 – Trzeci – mruknął i położył się obok niej – To musiało się stać w walentynki.
 – Tak, albo dzień wcześniej w klasie, lub w bibliotece – odpowiedziała, przytulając się do niego – lub dzień po czternastym na błoniach, albo na wieży astronomicznej, a jak w walentynki to nie wiemy czy rankiem, czy popołudniu, czy może wieczorem? A…
Snape przerwał jej, najlepszym sposobem, jaki zna, czyli pocałował ją namiętnie, kobieta zarzuciła mu ramiona na szyje.
 – Zamilcz kobieto – wymruczał i zaczął ją rozbierać, nagle przerwał i spojrzał na nią niepewnie.
 – Nie zrobię ci lub dziecku krzywdy? – zapytał poważnie.
 – Ja ci zrobię krzywdę, jeśli przestaniesz! – powiedziała i ściągnęła mu koszule.
 – Z ciężarnymi się nie kłóci – mruknął Snape.
 – Zapamiętaj to sobie – odparła z czułym uśmiechem.

10 komentarzy:

  1. Kolejna urocza miniaturka! ♥
    Uzależniłam się już od Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cuuudo :) przekonałaś mnie do Sevmione

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale z ciebie świntuszek...a tak na serio wspaniała notka

    OdpowiedzUsuń
  4. - Nie zrobię ci lub dziecku krzywdy?- zapytał poważnie.
    -Ja ci zrobię krzywdę, jeśli przestaniesz!- powiedziała i ściągnęła mu koszule.
    - Z ciężarnymi się niekłuci – mruknął Snape.
    - Zapamiętaj to sobie – odparła z czułym uśmiechem.
    to było poprostu świetne!:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahah... Tymi twoimi miniaturkami naprawdę może człowiek poprawić sobie humor. Super reakcja Snape'a na wiadomość że zostanie ojcem i to opowiadanie Hermiony w jaki sposób mogła zajść w ciąże. Naprawdę super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie malutkie Snape'iątko, z malutkim kociołkiem jako ulubioną zabawką :D
    Miniaturka świetna jak zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocze :D Dopiero co znalazłam twój blog, a już się w nim zakochałam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej,
    reakcja Severusa boska, i ten tekst na jakim jesteś poziomie piękna i tak na pewno będzie najwspanialszym ojcem...
    autorko chciałam jeszcze spytać czemu zablokowałaś opcje komentarzy "anonimowy"?
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń