Najpierw
kilka wiadomości ....
1.
Ta miniaturka nie jest zbetowana ! Napisałam ją na prośbę ichhassedich,
nie wiem czy wyszła oceńcie sami!
2.
Następna miniaturka pojawi się we wtorek :-)
3.
Wczoraj wysłałam ♥ι ωαит уσυ♥ mojej wspaniałej
becie nową miniaturkę , która ma 21 stron! Wiem oszalałam :-) Trzymajcie za nią
kciuki , żeby nie załamała się moimi błędami!
A
teraz zapraszam do czytania!
-
Harry powiesz mi, co się z tobą dzieje?- zapytała Hermiona patrząc
zaniepokojona na przyjaciela.
-
Nic, a co ma się dziać?- mruknął unikając jej wzroku.
-
Jak to, co? Zerwałeś z Ginny dwa lata temu, nie umawiasz się z żadną dziewczyną
…
-
Nie chcę – powiedział stanowczo.
-
Ale Harry…
-
Hermiono, naprawdę wszystko w porządku!- zapewnił Harry.
-
Nie prawda- odpowiedziała Hermiona- A ja się martwię!
-
Nie masz o co- powiedział poważnie- W Twoim stanie, raczej to niewskazane!
-
Mój stan, niczemu nie przeszkadza- prychnęła kładąc dłonie na swoim
zaokrąglonym brzuchu.
-
Twój mąż uważa inaczej- zaśmiał się Harry.
-
Lucjusz jest nadopiekuńczy- powiedziała Hermiona z czułym uśmiechem- Ale za to
go kocham. Ale ty nie zmieniaj tematu!
-
Dobrze, mam kogoś!- wyznał Harry.
-
Kogo? Jak ma na imię? Znam ją?- zaczęła zadawać pytania.
-Znasz-
odpowiedział rumieniąc się- Hermiono nie powiem ci dzisiaj kto to jest…
-
Ale dlaczego?!- oburzyła się.
-
Powiem ci jak wrócisz z wakacji – obiecał.
-
Mam czekać dwa tygodnie?- westchnęła, gdy przytaknął- Dobra, ale odpowiedz mi
na jedno pytanie… Jesteś szczęśliwy?
-
Bardzo- odparł poważnie.
-
Cieszę się- powiedziała z uśmiechem – Muszę iść, zanim Lucjusz zacznie się
niepokoić, jeszcze czeka nas spotkanie z Draconem.
-
A stało się coś?- zainteresował się Harry.
-
Chce nam przedstawić swoją dziewczynę- odparła.
-
Dziewczynę?- powtórzył Harry marszcząc czoło.
-
Tak, muszę iść pa!- powiedziała, pocałowała przyjaciela w policzek i teleportowała
się do domu.
Weszła
do salonu i z uśmiechem spojrzała na Draco siedzącego na kanapie.
-
Cześć, nie ma jeszcze Lucjusza?- zapytała siadając obok niego.
-
Nie- mruknął zamyślony blondyn.
-
Stało się coś?- zapytała patrząc na niego uważnie- Miałeś przyjść z dziewczyną.
-
Nie mam dziewczyny – odparł i schował twarz w dłoniach- Cholera Hermiono, jak
ojciec się dowie, to mnie wydziedziczy!
-
O czym ty mówisz?- zapytała zdziwiona Hermiona.
-
Zakochałem się – wyznał Draco – I niestety to nie spodoba się ojcu!
-
Lucjusz chce żebyś był szczęśliwy!- powiedziała stanowczo Hermiona- Na pewno
nie będzie miał nic przeciwko twojej wybrance!
-
No właśnie, dochodzimy do sedna!- mruknął blondyn.
-
Jak to?- zdziwiła się Hermiona, lecz Draco nie zdążył odpowiedzieć, ponieważ z
kominka wyszedł Lucjusz Malfoy.
-
Nie mów nic ojcu- wyszeptał szybko Draco. Hermiona przytaknęła i z uśmiechem
podeszła do męża.
-
Witaj kochanie – powiedziała i pocałowała męża czule.
-
Cześć skarbie – odpowiedział i przytulił ją do siebie – Jak się czujesz?
-
Dobrze – odparła i pociągnęła go w stronę kanapy. Draco przesiadł się na fotel,
po czym spojrzał na ojca i macochę niepewnie.
-
Gdzie jest ta dziewczyna którą mieliśmy poznać?- zapytał Lucjusz, siadając
wygodnie i obejmując żonę.
-
Nie mam… znaczy zerwaliśmy- plątał się Draco – Kiedy wyjeżdżacie?
-
Jutro z samego rana- odpowiedział Lucjusz, patrząc uważnie na syna- Stało się
coś?
-
Ojcze, co byś zrobił, gdybym wybrał osobę, którą możesz nie zaakceptować?-
zapytał Draco poważnie.
-
O kim mówisz?- warknął Malfoy.
-
Lucjuszu- szepnęła Hermiona wtulając się w męża.
-
Przepraszam- mruknęła Lucjusz całując ją w czoło- Postaram się nie podnosić
głosu, Draco kim ona jest?
-
Odpowiedz na pytanie- powiedział Draco.
-
Synu…- zaczął groźnie Lucjusz, lecz odetchnął głęboko, gdy poczuł uspokajający
uścisk żony- Zależy dlaczego bym jej nie zaakceptował.
-
Pochodzenie, nazwisko, przeszłość- wyliczył Draco.
-
Ale jesteś szczęśliwy, prawda?- wtrąciła się Hermiona.
-
Tak- przyznał Draco z wdzięcznością patrząc na byłą Gryfonkę.
-
To na pewno Lucjusz zaakceptuje ją, prawda kochanie?- zapytała męża z proszącą
miną.
-
Nie jestem pewny, ale jeżeli ta dziewczyna by mnie przekonała, to kto wie -
mruknął Lucjusz i spojrzał na syna z krzywym uśmiechem- Jakbyś zapomniał
urodzenie się już nie liczy, wystarczy spojrzeć na kobietę obok mnie!
-
Lucjusz!- krzyknęła oburzona, po czym spojrzała na Dracona z chytrym uśmiechem-
Urodzenie się nie liczy, wystarczy zauważyć, że mimo pochodzenia Twojego ojca,
poświęciłam się i wyszłam za niego!
Draco
się roześmiał, a Lucjusz westchnął ciężko.
-
Oczywiście kochanie- powiedział i pocałował ją namiętnie.
-
Ciesz się, że cię kocham i te Twoje pokręcone poczucie humoru mi nie
przeszkadza- mruknęła Hermiona z delikatnym uśmiechem.
-
Też cię kocham- wymruczał jej do ucha.
-
To ja już pójdę- powiedział Draco i zerwał się z kanapy.
-
Ale miałeś powiedzieć w kim się zakochałeś!- zawołała za nim Hermiona.
-
Jak wrócicie- krzyknął i usłyszeli trzaśnięcie drzwi.
-
Och co oni mają z naszym powrotem?- zapytała zarzucając mężowi ramiona na szyję
i pocałowała go czule- Harry też gdy wrócimy, wyjawi mi imię wybranki!
-
Nie zbyt mnie interesuje Potter i jego miłosne problemy – powiedział Malfoy i
wziął ją na ręce.
-
Lucjusz jestem w piątym miesiącu ciąży!- zawołała ze śmiechem.
-
I co z tego wynika? – zapytał niosąc ją po schodach.
-
Że jestem ciężka!- powiedziała.
-
Oszalałaś!- warknął i położył ją na łóżku.
-
Może – mruknęła gdy położył się obok i wziął w objęcia- Kocham cię.
-
Ja ciebie też kociaku – powiedział i pocałował ją namiętnie.
-Przepraszam
kochanie- powiedziała Hermiona wchodząc do domu.
-
Nie masz za co- odpowiedział Lucjusz i pocałował ją czule.
-
Przeze mnie musieliśmy wrócić tydzień wcześniej – mruknęła ze smutną miną.
-
Nie myśl o tym – powiedział stanowczo i przytulił ją do siebie – Źle się
poczułaś, a Twoje zdrowie i naszej córki jest najważniejsze!
-
Ale uzdrowiciel powiedział, że to nic poważnego- wyszeptała.
-
Ale mogło być- powiedział – Wolałem nie ryzykować!
-
Kocham cię – odpowiedziała i pocałowała go czule.
-
Ja ciebie też- odparł – Ciekawe czy Draco jest w domu…
-
Sprawdźmy – zaproponowała Hermiona i wziąwszy za rękę męża skierowała się do
lewego skrzydła dworu, w którym mieszkał Draco.
Zapukali
lecz nie usłyszawszy odpowiedzi, Lucjusz otworzył drzwi i stanął jak rażony
piorunem.
-
Co do cholery?!- krzyknął.
Hermiona
spojrzała mu przez ramię i zakryła usta ręką, widząc Dracona i Harrego śpiących
razem w łóżku.
Na
okrzyk Lucjusza obudzili się i spojrzeli ze strachem na blondyna.
-
Ojcze ja…- zaczął Draco.
-
Widzę was za chwile w salonie – warknął Lucjusz i odszedł szybko.
Hermiona
stała w drzwiach i patrzyła na Harrego.
-
Dlaczego mi nie powiedziałeś?- zapytała cicho.
-
Bałem się – wyznał Potter.
-
Czego?- zdziwiła się Hermiona.
-
Nie wiem… znaczy… że się ode mnie odwrócisz…
-
Harry zawszę będę cię wspierać!- zapewniła Hermiona- Tak samo jak ty mnie, gdy
zakochałam się w Lucjuszu!
-
Ojciec jest wściekły – powiedział załamany Draco.
-
Moja wina, mogłem nie przychodzić- odpowiedział Harry.
-
Nie Twoja!- zaprzeczył blondyn przytulając Pottera- Moja, ja mogłem powiedzieć
ojcu wcześniej.
-Zejdźcie
do salonu za dziesięć minut – poprosiła Hermiona – Spróbuję porozmawiać z
Lucjuszem.
-
Dzięki – powiedział Draco.
Hermiona
wyszła i poszła za mężem, gdy weszła siedział ze szklanką ognistej w
dłoni i wpatrywał się w kominek.
-
Kochanie …- zaczęła cicho Hermiona podchodząc do niego.
-
Mój syn spotyka się z Potterem- warknął Lucjusz wypijając całą zawartość
szklanki, po czym wrzucił ją do ognia.
-
Lucjuszu – wyszeptała i usiadła mu na kolanach – Popatrz na mnie- poprosiła gdy
siedział sztywno.
-
Nie przekonasz mnie Granger- warknął.
-
Jestem Malfoy, od trzech lat – powiedziała i objęła go za szyję –
Pamiętasz, co powiedziałam gdy mi się oświadczyłeś?
-
Nie- mruknął, lecz ona wiedziała że kłamie.
-
Powiedziałam, że nawet jeżeli nikt nie zaakceptuje naszej miłości, ja nie
odejdę od ciebie, ponieważ jesteś najważniejszym mężczyzną w moim życiu!- przypomniała
z promiennym uśmiechem.
-
Co to ma do Dracona i Pottera?!- zapytał zdumiony.
-
Oni też się kochają – powiedziała poważnie.
-
Mój syn…- zaczął ostro Lucjusz.
-
Twój syn jest szczęśliwy – przerwała mu Hermiona.
-
To prawda- odezwał się Draco stając wraz z Harrym w drzwiach.
Hermiona
zeszła z kolan męża i spojrzała na niego błagalnie.
-
Dlaczego on?!- zapytał Lucjusz chowając twarz w dłoniach.
-
A dlaczego Hermiona?- odpowiedział Draco pytaniem na pytanie.
Hermiona
uśmiechnęła się lekko. Widziała, że Draco trafił we właściwy punkt.
Lucjusz
spojrzał wściekle na syna.
-
To jest co innego!- warknął.
-
To nie jest co innego!- wykrzyknął Draco i chwycił Harrego za rękę- Jesteśmy
razem i musisz się z tym pogodzić!
-
Nie mam zamiaru!- krzyknął wzburzony Malfoy wstając.
-
Lucjuszu!- odezwała się Hermiona i podeszła do Harrego i Draco- Co masz na
myśli?
-
Nie akceptuje ich … związku, czy jak to się nazywa!- krzyknął patrząc na nich
wściekle.
-
Nie chcesz by Twój syn był szczęśliwy?- zapytała zdumiona.
-
Nie interesuje mnie…
-
A co zrobisz gdy nasza córka, będzie chciała wyjść za Gryfona? Albo jak nie
będzie chciała zrobić tego co do niej należy?- zapytała kładąc ręce na
biodrach.
-
Nasz córka, będzie posłuszna i na pewno nie splami rodziny!- warknął Lucjusz.
-
Dlaczego nie możesz zaakceptować mnie i Harrego?!- zapytał Draco.
-
Nie zaakceptuje czegoś takiego! – warknął.
-
Nie rozstanę się z nim!- krzyknął Draco.
-
Spokojnie – uspokoił go Harry.
-
Więc cię wydziedziczę - powiedział Lucjusz.
-
Nie zrobisz tego- wyszeptała przerażona Hermiona.
-
Zrobię! Nasza rodzina nie może pozwolić sobie na nowy skandal!- warknął Malfoy.
-
Nowy skandal? – zapytała Hermiona ze łzami w oczach- Więc nasze małżeństw
uważasz za skandal? Uważasz, że splamiłeś nazwisko Malfoy żeniąc się ze
szlamą?!
-
Nie to miałem na myśli- powiedział Lucjusz podchodząc do żony.
-
Nie zbliżaj się do mnie!- warknęła ocierając łzy z policzka- Draco i Harry się
kochają i radzę ci się z tym pogodzić!
-
A jeżeli nie zrobię tego?- zapytał z krzywym uśmieszkiem- Co wtedy zrobisz?
-
Odejdę – wyszeptała smutno – Bo jak widać ja i Twoja dzieci nie jesteśmy dla
ciebie najważniejsi! Ważne jest jakieś cholerne nazwisko i czystość krwi!
-
Hermiono nie możesz odejść – odezwał się Draco.
-
Nie rób tego, ze względu na nas!- powiedział Harry patrząc przerażony na
przyjaciółkę.
-
Ty mnie wspierałeś, gdy wychodziłam za tego kretyna! Nie pozwoliłeś by mnie
obrażano! Stałeś za mną murem- odpowiedziała stanowczo, po czym spojrzała na
męża, który od chwili, gdy zagroziła mu odejściem wpatrywał się w nią w
szoku-Harry i Draco nas wspierali! A ty nie możesz przeżyć, że Twój syn i mój
przyjaciel są szczęśliwi!
-
Nie pozwolę ci odejść- powiedział i wziął żonę w objęcia. Przytulił ją mocno do
siebie – Nie uważam, że splamiłem nazwisko, jesteś najlepszą rzeczą jaka mnie w
życiu spotkała! Kocham cię kocie, ciebie i naszą córkę!- Hermiona uśmiechnęła
się do niego i pocałowała go czule po czym spojrzała na Draco i Harrego-
Draco…- zaczął Lucjusz patrząc na syna surowo, lecz jego wzrok złagodniał gdy
zobaczył zaniepokojone spojrzenie blondyna- Wiem, że nie byłem najlepszym
ojcem…
-
Tato…
-
Nie przerywaj mi – warknął – Muszę to powiedzieć! Nie byłem dobrym ojcem,
obiecałem sobie, że dla Mandy będę lepszym, ale chcę żebyś wiedział, że zawsze
możesz do mnie przyjść, a ja postaram się cię wspierać, choć jak widać to nie
będzie łatwe- powiedział i spojrzał na Pottera.
-
Znaczy, że akceptujesz nasz związek?- zapytał Draco chcąc się upewnić.
-
Widać nie mam wyjścia- westchnął Lucjusz i spojrzał na Hermionę – Wszystko
przez ciebie!
-
I dobrze – powiedziała z uśmiechem i przytuliła się do męża.
-
Nareszcie nie musimy się ukrywać- ucieszył się Draco i pocałował Harrego.
-
Muszę się chyba do tego przyzwyczaić- mruknął Lucjusz patrząc na syna i Pottera.
-
Och tak się cieszę, że są szczęśliwi! – powiedziała z uśmiechem Hermiona.
-
Dzięki tato- odezwał się Draco gdy oderwał się od chłopaka.
-
Ja też panu dziękuję – przyłączył się Harry – I tobie Miona!
-
Nie masz za co!- pozwiedzała i przytuliła przyjaciela.
-
Muszę się napić – mruknął Lucjusz i podszedł do barku by nalać sobie Ognistej.
-Ja
też się napiję – powiedział z uśmiechem Draco i stanął przy ojcu odbierając od
niego szklankę z brązowym płynem.
-
Harry odkąd to trwa?!- zapytała Hermiona.
-
Od roku – wyznał Potter rumieniąc się.
-
I ja się nie zorientowałam?- zdumiała się była Gryfonka.
-
Byłaś zajęta- mruknął z uśmiechem.
-
Widzisz jak mnie absorbujesz? – zapytała Hermiona patrząc na Lucjusza z
promiennym uśmiechem.
-
Widzę, to tak jak ty mnie – odpowiedział rozbawiony Malfoy.
-
Ja myślę – pogroziła mu palcem po czym znów zwróciła się do Harrego- A miałeś
mi zamiar powiedzieć?
-
Za tydzień – przyznał Potter patrząc z uśmiechem na Draco.
-
Postanowiliśmy przestać się ukrywać- powiedział blondyn podchodząc do Harrego i
przytulając go.
-
I dobrze- przyznała Hermiona i wzięła Lucjusza za rękę- Nie miało nas być
tydzień i na pewno zaplanowaliście go sobie dokładnie!
-
Możliwe – powiedział Draco z krzywym uśmieszkiem.
-
Więc my- Hermiona spojrzała na męża i pocałowała go czule- Może wybierzemy się
do tego domku w górach, gdzie wziąłeś mnie w podróż poślubną?!
-
Z przyjemnością- mruknął Lucjusz całując ją namiętnie, po czy spojrzał na syna-
Wracamy za tydzień, po naszym powrocie urządzimy przyjecie…
-
Chcesz żebym się ujawnił?- zapytał z nadzieją Draco.
-
Jeżeli dzięki temu będziesz szczęśliwy – powiedział Lucjusz wzruszając
ramionami.
-
Będę – zapewnił Draco przytulając się do Harrego.
-To
jest najważniejsze – odpowiedział i teleportował się z Hermioną w góry. Gdy
znaleźli się w domku przytulił ją mocno, zamykając oczy.
-
Kochanie wszystko dobrze?- zapytała cicho.
-
Gdy powiedziałaś, że ode mnie odejdziesz, myślałem że tego nie przeżyje –
wyznał i pocałował ją namiętnie- Wraz z Draconem i Mandy jesteście
najważniejszymi osobami w moim życiu!
-
Wiem skarbie – odpowiedziała z czułością – Cieszę się, że zaakceptowałeś ich
związek!
-
O mało nie popełniłem błędu…
-
Ale nie popełniłeś- przerwała mu stanowczo.
-
Dzięki tobie!- wymruczał całując ją.
-
Od tego mnie masz kochanie!- zaśmiała się i zarzuciła mu ramiona na szyję.
-
Kocham cię kociaku – powiedział i pocałował ją namiętnie.
-
Ja ciebie też!- odpowiedziała radośnie.
Jaka miła niespodzianka. Ta notka o ile się nie mylę jest pierwsza o paringu Draco & Harry. Ciekawie to wyszło. Czekam na next
OdpowiedzUsuńPS. O kim będzie kolejna notka ?
Następna będzie o Hermionie i Lucjuszu
UsuńKiedy można się spodziewać Dramione??
OdpowiedzUsuńWe wtorek będzie Lucmione , ale następna miniaturka będzie zawierać parę Hermiona i Draco :-)
UsuńGenialne naprawdę na poczatku jak zaczełam czytać pomyślałam no nie ginny i draco jaki zaskok gdy zobaczyłam Draco i Harrego uwielbiam ich albo pottera i severusa takie parringi są cool, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCharlotte
Bardzo ciekawe :33
OdpowiedzUsuńhttp://moment-of-parting.blogspot.com/
Jestem w szoku.. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.. Ale, żeby nie było ten szok jest pozytywny.. Czekam z niecierpliwością na kolejne Lucmione.. I ponawiam pytanie O kim będzie następna notka.?
OdpowiedzUsuńMargaret.. :*
Świetna miniaturka. Czekam na kolejną.
OdpowiedzUsuńRozdziały czytam w weekendy. Na Twój blog weszłam dziś. Miałam skomentować poprzedni a tu już nowy rozdział :3 Jazz... ty to masz zapłon xd
OdpowiedzUsuńPomysł na miniaturkę był świetny :D Dobrze, że dałaś Drarry co wyszło jak na pierwszy raz dobrze :D Nie będę miała nic przeciwko jak będzie więcej takich miniaturek ^^
Jazz ♥
Cudna miniaturka aż brak mi słów . Masz może w planach napisać kiedyś miniaturkę o Tomie i Hermionie ?
OdpowiedzUsuńNie mam jak na razie pomysłu na tę parę , ale jak coś mi wpadnie do głowy to napiszę :-)
UsuńOd początku wiedziałam, że Draco i Harry <3 Bardzo fajna miniaturka, podoba mi się. :)
OdpowiedzUsuńwbrewwszystkim.blogspot.com
O nieźle... o nieźle... Harry i Draco... nie spodziewałam się, że coś takiego napiszesz... oczywiście jak zaczęłam czytać to mój umysł powoli zaczął się domyślać... :-) Weny !
OdpowiedzUsuń21 stron?! To już nie jest miniaturka! xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;D
juz nie moge się doszekać następnej
OdpowiedzUsuńO nie, tylko nie Draco i Harry. Wybacz ale jestem przeciwnikiem związków jednej płci :P
OdpowiedzUsuń-----
clover.
http://hgranger-dmalfoy.blogspot.com/
Ja też, ale chciałam spróbować czy mogę coś takiego napisać :-)
UsuńŚwietna miniaturka
OdpowiedzUsuńNapisz Sevemione pliiiiiiis!
Pozdrawiam
Postaram się napisać i wstawić w następnym tygodniu :-)
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńMamy nadzieję, że przyjmiesz nasze zaproszenie na magiczny >>POTTEROWY KONKURS<< :) Do wygrania niepowtarzalne, ręcznie robione nagrody w Potterowym klimacie - m. in. Twój własny list z Hogwartu!
Zapraszamy do wspólnej zabawy!
Szczerze powiedziawszy ja też myślałam, że Draco będzie z Ginny. A tu pac! Ale dobrze ci to wyszło, bo dla mnie ten paring jest o tyle ciężki, że trudno go napisać dobrze. Czekam na nn i sorka, że dopiero teraz komentuję! weny :*
OdpowiedzUsuńRany!
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze zetknięcie z takim parringiem. Powiem szczerze, że jestem zdumiona z jaką łatwością to przeczytałam. Zaznaczę też, że na początku coś mi nie pasowało w zachowaniu Harrego. potem Draco... Wywnioskowałam o co chodzi.
Ale nic. Baaardzo mi się podobało. Dodaję Cię do obserwowanych. Pozdrawiam i wenki życzę.
Koralina :)
Hej, Gisiu, czegoś nie mogę zrozumieć.. Niejaka Alex x skopiowała praktycznie twój pomysł, a ty tak po prostu skomentowałaś to: Super miniaturka. Jasne, że super, bo twoja! Dlaczego nie zareagowałaś na to: http://dracoihermionainaczej.blogspot.com/2013/09/miniaturka-7_22.html ? Dziewczyna nic sama nie wymyśliła, tylko odgapiła! Nawet tytuł skopiowała, tylko kolejnośc słów inna! Dlaczego nic z tym nie zrobisz? Pogadaj z nią i poproś by usunęła i napisała coś swojego.
OdpowiedzUsuńKlik.
Też sądzę , że skopiowała od ciebie pomysł , znaczy mi się wydaję że końcówkę, :-/
UsuńMoże i zgapiła o Ciebie miniaturkę , ale Ty robisz to o wiele lepiej!!!!!
UsuńPozdrawiam
Wielka fanka Harrego Pottera
Haha tak sobie myślałam , ze ta wybranka to Potter ,bo za bardzo podejrzani byli xDD
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;]
P.S zapraszam na mojego bloga na którym polecam opowiadania Dramione ;]
http://polecalnia-dhl.blogspot.com/
Bardzo fajna i lekka:)) Hermiona i Lucjusz super, a Harry i Draco też wyszli fajnie. Zdecydowanie lubię każdą z Twoich miniaturek, każdy temat potrafisz fajnie zobrazować:)
OdpowiedzUsuńHarry i Draco to naprawdę ciekawy paring i fajnie się go czyta w taki sposób w jaki ty to przedstawiłaś...Co do Hermiony i Lucjusza to jak sobie wyobrażam, że się całują to... brrrrr, ciarki mnie przechodzą :) Taka młoda kobieta i stary facet? No, ale ,,miłość nie wybiera" :D
OdpowiedzUsuńMiniaturka bardzo fajna!
Pozdrawiam i dużo weny życzę!
dramione-moment-only-for-us.blogspot.com
~Salvio Hexia :*
Jakie to piękne! Oni są tacy wspaniali, a w dodatku pojawiło się Drarry... Lubię ten parring, chociaż z drugiej strony ciężko cały czas się przestawiać z Sevmione na Lucmione, z niego na Dramione, a z Dramione na Drarry, aczkolwiek mimo wszystko lubię Twoje miniaturki, pochłaniam je z prędkością światła i chyba o to chodzi, prawda? :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńParing Hermiona i Lucjusz jak najbardziej mi się podobał, ale do Draco I Harry'ego chyba nigdy się nie przekonam :P Jednak notkę przeczytałam całą i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńwspaniały rozdział, dobrze też Ci wyszła para Harry-Draco i có ż chciałabym coś jeszcze takiego przeczytać... och Hermiona odpowiednio krótko trzyma Lucjusza ;]
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie