piątek, 11 kwietnia 2014

Harry marzenie.... Hermiony!



Przepraszam, że tak późno, ale dopiero do domu wróciłam :)
Przepraszam za wszystkie błędy :)



Nie można wyobrazić sobie bólu ludzi którzy tracili na wojnie swoich bliskich, nie można poczuć tego, co czują osoby które musiały użyć swoich różdżek do zabicia wroga.
Lecz gdy wojna się skończy, gdy wróg zostanie pokonany, wszyscy zapominają na jakiś czas o poświęceniu jakie musieli ponieść.
Cały Zakon Feniksa świętował pokonanie Voldemorta.
Cały Hogwart cieszył się z wolności.
Wszyscy czarodzieje drugi raz wznosili toast za Chłopca Który Przeżył , znów pokonał Czarnego Pana…
Tylko jedna osoba siedziała w Skrzydle Szpitalnym wpatrując się w czarnowłosego leżącego w śpiączce. Jego poziom mocy, w walce drastycznie spadł, madame Pomfrey by mu pomóc, wprowadziła go w sen leczniczy, gdy wszystko wróci do normy powinien się obudzić.
-Jesteś bohaterem- wyszeptała Hermiona chwytając go za rękę- To już koniec… możesz przestać się martwić…
Spojrzała w okno i westchnęła.
Chciała wraz z innymi bawić się w Wielkiej Sali, lecz nie mogła go zostawić.
Godzinę temu było tu tłoczno, cała rodzina Weasleyów, Lupin, Tonks, Syriusz oraz inni chcieli sprawdzić co z Harrym, gdy wyszli Hermiona odetchnęła z ulgą.
Wiedziała , że nie ma do tego prawa , ale chce być przy nim sama, chce cały czas, być tu  z nim…
Choćby miał tego nie pamiętać, ona się nim zajmie!
Dni mijały jeden po drugim, Hermiona spędzała każdą wolną chwilę przy zielonookim.
Choć nieraz musiała wychodzić, gdy Pani Weasley, Ron czy Ginny chcieli ją zastąpić, nie mogła być samolubna więc zajmowała się wtedy pomocą w odbudowie zniszczonej części Hogwartu.
Gdy zaś siedziała przy swoim przyjacielu, opowiadała o zdarzeniach które się wydarzyły lub o swoich uczuciach.
-Pierwszego roku naszej nauki, naprawdę nie spodziewałam się , że zostaniemy przyjaciółmi- mówiła trzymając go za rękę-  Może to dziwne , ale do tej pory jestem wdzięczna za te okropne słowa Rona, gdybym ich nie usłyszała, nie zaszyłabym się w łazience, a wy nie przybyliście mi na ratunek…
Na drugim roku … to było straszne Harry, słyszałeś głosy, nie wiedziałam jak ci pomóc… gdy zostałam spetryfikowana, to wy siedzieliście przy mnie… trzymałeś mnie za rękę… skąd wiem?
Znalazłeś kartkę ze wskazówką… więc musiałeś chwycić moją dłoń… Dzięki tobie i Ronowi bazyliszek został zgładzony…
Na trzecim roku… cieszę się, że pomogliśmy Syriuszowi i Dziobkowi, byłam przerażona gdy widziałam jak dementorzy atakują ciebie i Łapę… naprawdę nie mogę uwierzyć , że udało ci się wyczarować tak potężnego patronusa… nie zrozum mnie źle, naprawdę uważam, że jesteś wielkim czarodziejem! Po prostu zaskoczyłeś mnie…
Czwarty rok… Cho… bal… Wiktor mnie zaprosił… chciałam by zrobił to kto inny, lecz wyszło jak wyszło, gdy pojawiłeś się wtedy z ciałem Cedrika… och Harry tak się bałam , że Voldemort tobie coś zrobił! Czy to nie złe? Zamiast współczuć rodzinie Cedrika, ja przejmuję się swoim przyjacielem, który wyszedł z tego spotkania cały?
Na piątym roku, dobrze że założyliśmy Gwardie Dumbledora, dzięki temu byliśmy gotowi do wojny!
Wtedy też zacząłeś spotykać się z Cho… cieszyłam się twoim szczęściem! Naprawdę!
Ale ona nie widziała ciebie… chciała tylko usłyszeć o śmierci Cedrika…
Szósty rok… książę półkrwi… dotąd nie mogę uwierzyć że to był Snape!
Dobrze, że Draco przyszedł do dyrektora, dzięki temu nikomu nic się nie stało!
Potem poszukiwanie Horkruksów… to już przeszłość…
Madame Pomfrey powiedziała, że prawdopodobnie jutro się obudzisz… więc to moja ostatnia szansa by ci coś wyznać…
Pierwszy raz chciałabym być kimś innym- wyszeptała- Nie twoją przyjaciółką… chciałabym być dziewczyną którą pokochasz… Harry Potterze choć nic z moich marzeń nie wyjdzie, ty musisz przeżyć… oświadczysz się Ginny czy innej pięknej dziewczynie i będziesz szczęśliwy, założysz rodzinę o której marzyłeś… a ja obiecuję że będę gdy będziesz mnie potrzebował- zamilkła na chwilę po czym westchnęła i pocałowała go lekko w usta- Kocham cię- powiedziawszy to  szybko wyszła ze skrzydła szpitalnego.
Na drugi dzień, zgodnie z przewidywaniem pielęgniarki Harry odzyskał przytomność, z niedowierzaniem patrzył na masę ludzi stojących przy jego łóżku.
-Nareszcie się obudziłeś! Nie można tyle spać!- wykrzyknął Ron- Stary, wiesz która jest godzina?
-Nie- wychrypiał Harry z lekkim uśmiechem- Po prostu jesteś zazdrosny, że ja mogę się lenić!
-Zgadłeś- rudzielec uśmiechnął się szeroko.
-Jak się czujesz kochanieńki?- zapytała Pani Weasley poprawiając mu poduszkę.
-Jakby ktoś mnie potrącił- mruknął.
-I tak …- zaczął Fred.
-Też wyglądasz!- zakończył George.
-Dzięki za komplement chłopaki- zakpił.
-Dajcie spokój panu Potterowi!- rozkazała madame Pomfrey i wygoniła wszystkich… prawie wszystkich.
Hermiona która stała w rogu, usiadła teraz na krześle przy jego łóżku.
-Cieszę się że się obudziłeś- powiedziała powstrzymując łzy.
-Wiesz , że ja też?- wyszczerzył się w jej stronę.
Hermiona zaśmiała się, podała mu eliksir stojący na stoliku obok.
-Wypij to- poprosiła.
-A co to jest?- zapytał.
-Eliksir Słodkich Snów- odpowiedziała- Teraz potrzebujesz normalnego, nie wymuszonego snu Harry.
- Wiesz… ja…- zaczął lecz nie dokończył ponieważ zasnął.
Hermiona pocałowała go w czoło i siedziała przy nim dopóki pielęgniarka nie wygoniła ją do spania.
Harry wyszedł ze Skrzydła szpitalnego po tygodniu.
Nie wiedziała czemu się tym tak denerwowała, może dlatego, że teraz więcej osób ma do niego dostęp? Może boi się, że teraz nie będzie miał dla niej czasu?
-Hermiono?- usłyszała za sobą głos Harrego.
-Tak?- zapytała nie odwracając głowy.
-Musimy porozmawiać- powiedział poważnie i usiadł obok niej.
-O czym?- spojrzała na niego z niepokojem.
-Wiesz… gdy byłem w śpiączce wszystko słyszałem- odpowiedział i uśmiechnął się krzywo, nie zwracając uwagi na jej pobladłą twarz- Słyszałem jak Pani Weasley odwiedzała mnie codziennie i mówiła do mnie jak do syna… słyszałem Rona jak opowiada mi co się dzieje na około, Ginny też parę razy przyszła po prostu posiedzieć… ale nie czekałem na niech…
-Nie?- zdziwiła się.
-Nie- potrząsnął głową- Czekałem na ciebie i powiem ci szczerzę, że sam się dziwie że nie obudziłem się  i nie kazałem ci przestać gdy zaczęłaś czytać mi Historię Hogwartu… to naprawdę nudne!
-Wcale nie!- zaprzeczyła gwałtownie.
-Właśnie że tak- powiedział po czym dotknął delikatnie jej policzka- Ciekawsze było, gdy przyznałaś że mnie kochasz!
-Ja… Harry wiem że jesteś zażenowany – zaczęła mówić szybko – Po prostu o tym zapomnijmy, dobrze?
- Pamiętasz gdy na pierwszym roku, po pokonaniu trolla zaczęliśmy się przyjaźnić?- zapytał po chwili ciszy.
-Mhy- przytaknęła marszcząc czoło, nie miała pojęcia do czego zmierza.
-Obiecaliśmy sobie wtedy, że nigdy nie będziemy się okłamywać- powiedział i spojrzał na nią poważenie-  Więc teraz mi powiedz, czy naprawdę chcesz o tym zapomnieć?
-Nie – przyznała spuszczając głowę- Harry ja wiem , że ty lubisz mnie jak przyjaciółkę i…
-Guzik wiesz- przerwał jej po czym się roześmiał- Gdyby Snape się dowiedział, że panna – wiem- to- wszystko czegoś nie wie, poczułby się jakby przyszła gwiazdka kilka miesięcy za wcześnie!
-O czym ty mówisz?- zdziwiła się.
-O tym- powiedział i pocałował ją czule- Hermiono wcale cię nie lubię … ja cię kocham!
-Jak przyjaciółkę?
-Jak dziewczynę bez której nie wyobrażam sobie życia- odpowiedział  z uśmiechem.
Hermiona najpierw patrzyła na niego zaskoczona po czym zarzuciła mu ramiona na szyję i oboje upadli na trawę.
Harry trzymając ją w objęciach roześmiał się.
-Właśnie w tej chwili czuję że wojna się skończyła!- zawołał.
-Masz zapłon Potter- odpowiedziała rozbawiona- Wojny nie ma już od miesiąca!
-Granger nie zaczynaj- ostrzegł i pocałował ją w czubek nosa- Jestem wybrańcem i zbawcą świata czarodziei! Ja zawsze mam rację!
-Nie będę niszczyła ci marzeń- zaśmiała się.
-Kocham cię Hermiono- powiedział poważnym głosem.
-Ja ciebie też Harry- odparła wtulając się w niego mocno.
*****
Hermiona usiadł w Dziurawym Kotle i cierpliwie czekała na rudowłosą przyjaciółkę.
Jak zwykle Ginny wpadła spóźniona, przeprosiła Hermionę i usiadła obok niej.
-Jakie tym razem masz wytłumaczenie?- zapytała rozbawiona Hermiona.
-Draco jest nieznośny- odpowiedziała pokazując jej język.
-Ładnie tak mówić o mężu?- zaśmiała się.
-Tak- przytaknęła Ginny- Ale tak już z nim jest! Uważa się za najwspanialszego faceta!
- A nie jest?
-Jest… ale nie chcę żeby puszył się jak paw!- mruknęła ze śmiechem.
Ginny zaskoczyła wszystkich, gdy po dwóch miesiącach od końca wojny, przyznała że kocha blondyna i to ze wzajemnością! Jeszcze większe zaskoczenie wzbudził ślub po zaledwie dwóch tygodniach.
Teraz gdy minęły już dwa lata, Ginny spodziewała się syna, który przyjdzie na świat za trzy miesiące.
A Hermiona? Hermiona miała już swojego synka… miał dwa miesiące i w tej chwili zapewne spał, pod czujnym okiem swojego ojca.
-Nie mogę uwierzyć , że Ron jednak zdecydował ożenić się z Lavender!- powiedziała Ginny zajadając się zamówionym ciastem.
-Są ze sobą ponad trzy lata- odparła Hermiona wzruszając ramionami- To był do przewidzenia.
-Mnie już nic nie zdziwi!- Ginny puściła ją oczko- Odkąd powiedzieliście z Harrym , że się kochacie i zamierzacie się pobrać, nic nie przebiło tamtego szoku.
Hermiona zarumieniła się na wspomnienie tego wieczoru.
W Norze jak co sobotę panował tłok, cała rodzina Weasleyów oraz ich przyjaciele zbierali się by spędzić ten czas w swoim towarzystwie.
Hermiona czuła się niepewnie, od zdarzenia nad jeziorem, które miało miejsce kilka godzin temu, spędziła z Harrym cały dzień, teraz przybyli tutaj by nie sprawić zawodu Pani Weasley. Hermiona pierwszy raz chciałaby być niewidzialna i zniknąć wraz ze swoim… tak! SWOIM Harrym !
-Hermiono coś taka zamyślona?- zapytała Ginny.
-Ja…- zaczęła, lecz przerwał jej Ron.
-Od pewnego czasu dziwnie się zachowujesz- powiedział marszcząc czoło.
- Powinnaś znaleźć sobie chłopka- zaproponowała Lavender- On by się tobą zaopiekował. Mogę ci pomóc w poszukiwaniach!
- To nie będzie konieczne-  odezwał się Harry stając za Hermioną , objął ją od tyłu i spojrzał rozbawiony na zaskoczonych czarodziei- Ja już zająłem to stanowisko! I tylko ja będę dbał o Hermionę!
-Wygrałam!- wykrzyknęła Ginny skacząc radośnie.
-Wiewiórko , co ci jest?- zaniepokoił się Draco, rudowłosa pocałowała go szybko i podbiegła do Rona- Płacisz!
-Czy wy się założyliście o mnie i Harrego?- oburzyła się Hermiona.
-Tak- mruknął Ron podając siostrze złotą monetę- Ja obstawiałem, że zajmie wam to co najmniej rok po wojnie!
-A ja , że na pewno szybciej!- zawołała Ginny z promiennym uśmiechem.
-Widzisz, jedna która w nas wierzyła- wyszeptał Harry do ucha Hermionie.
-A mógłbyś pocałować Hermionę?- zapytał Ron z proszącą miną.
-Ronald to jest nie fair!- powiedziała gwałtownie Ginny.
Lecz gdy Harry usłyszał prośbę przyjaciela , obrócił do siebie Hermionę i wbił się w jej malinowe usta.
Nie trzeba było go dwa razy prosić, by pocałował swoją dziewczynę!
Gdy oderwali się od siebie usłyszeli oklaski i gwizdy.
-Cały James!- krzyknął Syriusz z dumą.
Hermiona schowała zarumieniona twarz na piersi ukochanego.
-I teraz jest dobrze!- powiedział Ron odbierając siostrze monetę.
-Eh mieliście nie całować się przy nas!- mruknęła Ginny.
-Nadal nie mogę uwierzyć , że się o nas założyłaś!- Hermiona pokręciła z niedowierzaniem głową.
-Wszyscy widzieli, że coś między wami jest, tylko wy byliście ślepi- odparła wzruszając ramionami- Cieszę się, że jesteście razem!
-Przyznam ci się, że myślałam, ze Harry nadal kocha ciebie, a ty jego…- wyznała rumieniąc się.
-Ja i Harry to przeszłość- zaśmiała się Ginny- Bardzo szybko zorientowaliśmy się, ze jednak się nie kochamy, pomyliliśmy zauroczenie z miłością! Ja pokochałam Dracona, a Harry ciebie!
-I każdego dnia się z tego cieszę- Hermiona uśmiechnęła się promiennie.
Spędziły jeszcze dwie godziny razem, po czym Hermiona wróciła do domu, już od progu uderzyła ją niespotykana o tej porze cisza.
Szybko ruszyła do pokoju synka, zdumiona odkryła że nie ma go w łóżeczku, przeszła do sypialni i uśmiechnęła się z czułością, na widok męża i synka śpiących na wielkim łożu.
-I jak ich nie kochać?- wyszeptała.
W tym momencie Harry jakby wyczuwając jej obecność otworzył oczy.
-Chodź do nas- powiedział wyciągając rękę.
Dwa razy jej tego nie trzeba powtarzać , szybko położyła się obok zielonookiego, który przytulił ją do siebie.
-Jak tam plotki z Gin?- zapytał zaspanym głosem.
-To nie plotki- zaprotestowała ze śmiechem.
- A niby co?- podniósł do góry brwi.
-Niezbędne przekazywanie najważniejszych wiadomości- powiedziała i pocałowała go szybko.
- Jeżeli tak mówisz- mruknął i tym razem to on ją pocałował , ale długo i namiętnie.
-Jak minął dzień ojca z synem?- zapytała po chwili.
-Praca Aurora jest łatwiejsza- przyznał Harry.
-Czy ja usłyszałam od dyrektora biura aurorów, że opieka nad synem w dodatku pierworodnym jest ciężkim zadaniem?- udała zdumienie.
- Dobrze usłyszałaś – pocałował ją w czoło- Jest to bardzo ciężkie zadanie! Ale z przyjemnością podejmuje się tej misji!
-Mój dzielny pan Potter- zaśmiała się i wtuliła w niego mocniej -Więc jak tak dobrze ci Idzie…. To chyba możemy pomyśleć o jakimś rodzeństwie dla Jamesa?- zamruczała mu do ucha.
-Jestem jak najbardziej za- powiedział poważnie- Kocham cię Hermiono!
-Ja ciebie też Harry- odparła i uśmiechnęła się szczęśliwa.
                             

54 komentarze:

  1. Cudowna miniaturka.
    Bardzo podoba mi się ten parring, więc mam nadzieję, że takich miniaturek bedzie więcej.

    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo <3 Sprawdzałam co pięć minut czy jest już dodana <3
    Pozdrawiam,
    Twoja,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię zasadniczo tego paringu, ale... Ale ta miniaturka była GENIALNA!!!! *.*
    Ann

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham ten parring, wielbię Twoje miniaturki, uwielbiam Ciebie! Od dzisiaj to moja 3 ulubiona miniaturka (1 miejsce zajmuje ,, Spełnione marzenia'', a 2 ,,Miłość zaskakuje'')

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna miniaturka. Choć nie przepadam za tym parringiem ten tekst czytałam z przyjemnością ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała miniaturka.
    Uroczy przyjaciele.
    Nie ma to jak zakład.
    Harry i Miona byli tacy słodcy...
    Pozdrawiam
    Hermione Granger

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie ci wyszła ta miniaturka chodź nie przepadam za Harmione.
    Nie mogę się doczekać Sevmione i Fremione chociaż najbardziej z twoich opowiadań lubię Lucmione.

    Pozdrawiam i życzę weny Persefona H.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne. Nie wiedzieć czemu tekst czytałem z ogromną ciekawością i przyjemnością, choć wielkim fanem tego parringu nie jestem. Zawsze się dziwiłem, w jaki sposób potrafisz pisać opowiadania o tak szerokim zakresie, bo jesteś w stanie napisać coś o każdym parringu jaki istnieje. Ja tak nie umiem... :c Mogłabyś mnie informować o nowych miniaturkach? Pisałem ci to już w ,,Spamie'' ale nie wiem czy przeczytałaś.
    Tu oto mój blog, zakładka ,,Sowiarnia"
    echo-martwego-zycia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Oczywiście że będę cię informowała :)

      Usuń
  9. Jak uroczo :D
    Na prawdę nie lubię tej pary, jednak ta miniaturka była tak słodka, że się w niej zakochałam. :)
    Byle jak najwięcej takich historii :D
    pozdrawiam i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak słodko ;**
    Cudowna miniaturka i juz nie moge doczekać sie kolejnej ;))
    Pozdrawiam i życzę dużo weny <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudo ;* Choć nie przepadam za innymi parringami niż Dramione, ale jest jak najbardziej ok :D
    Wkurza mnie jedynie, kiedy w miniaturce jest Draco i związany jest z kimś kto nie jest Hermioną, no ale cóż... muszę to przeżyć :D
    Pozdrawiam,
    Mika M.

    OdpowiedzUsuń
  12. Urocza miniaturka. Słodkie było jak Miona siedziała przy Harrym. Weny życzę.
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  13. Słitaśnie :) Zawsze jakaś odmiana.
    Życzę weny
    Jane

    OdpowiedzUsuń
  14. Urocza i slodziutka !!!!!!! :-*
    Da się sprawić ,żeby następna była Dramione ????? ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowna miniaturka, po prostu fantastyczna szczerzyłam się do laptopa tak po prostu z czystej radości.Uwielbiam takie słodkie teksty. Są po prostu genialne.
    Pozdrawiam
    Charlotte

    OdpowiedzUsuń
  16. Coś mi się po dygało, myślałam, że nowa miniaturka będzie dopiero 17 kwietnia.. Ja naprawdę nwm gdzie mam głowę.. Przechodząc do sedna.. Jak zawsze notka wyszła ci bosko.. Cóż więcej powiedzieć.. Weny.. :P

    Cornela.. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przecudowna miniaturka. Mam nadzieję, że będzie takich więcej. Tak samo jak Dramione, Fremione i Theomione. W ogóle lubię wszystkie twoje miniaturki (może oprócz Lucmione i Sevmione, ale to akurat dlatego, że jest zbyt duża różnica wieku). Dodawaj więcej Harrymione, bo ci dobrze idą!
    Pozdrawiam i życzę duuużo weny,
    Lilly

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jeszcze parring Hermiona i Charlie- ten też był niezły
      Lilly

      Usuń
  18. Mimo, że kocham Dramione to muszę przyznać, że Harry i Hermiona naprawdę do siebie pasują. Bardzo mi się spodobała miniaturka. Życzę weny i czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. mimo, że to nie Dramione to muszę przyznać, że bardzo fajnie napisałaś miniaturkę
    Sama Rowling powiedziała, że było błędem zrobić parę z Rona i Miony. To Harry powinien być tym jedynym

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Super miniaturka!!! Napiszesz jakąś o romione?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem , nie przepadam za tą parą ,ale obiecałam już jednej osobie że się postaram i raczej dotrzymam słowa, ale nie wiem kiedy :)

      Usuń
  21. A gdzie skarpetki za żone?

    OdpowiedzUsuń
  22. Och,choć nie lubię tych paringów to przez ciebie zacznę je lubieć.To było boskie,wyciągło mnie tak że zdziwiłam się widząc koniec.A i jeśli można prosić 6maja mam urodzinki mogłabym poprosić o jakieś dramione z góry dziękuje.Pozdrawiam i życzę worka pełnego weny(ale nie jednego):-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a co do miniaturki na urodziny przypomnij mi 1 maja , to napewno wstawię 6 :)

      Usuń
    2. o jejku dziękuje.Sorrki ale nie chce mi sie logowac
      lunamcia

      Usuń
  23. Ok, ok trochę długo mnie, nke było... mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętasz ;(
    Co do notki... sama szczerza mówiąc po trzech pierwszych ksiażkach sądziłam, że będą razem, a tu taki wyskok.
    Opowiadanie bardzo przyjemne, a zwłaszcza pomysł by mówiła do niego gdy ten śpi... choć moim zdaniem troszkę za szybko zaczęli być razem. Dracon zdaje się być milszy niż okazuje skoro są z Gin xd
    Bardzo serdecznie pozdrawiam i zapraszam, bo o to dzisiaj pojawi się druga notka od powrotu
    Ps, jeśli mogę to mogłabym prosić o parring Hermiony z bliźniakiem\kami <3 we wtorek po świętach (22 kwietnia jest dla mnie bardzo, ważny dzień) ;)
    Jeszcze raz pozdrawiam i czekam na kolejną notkę :)
    Misae

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się , że wróciłaś :)
      A co do miniaturki o Hermionie i jednym z bliźniaków będzie 17.04 :)

      Usuń
  24. Ooo, jaka słodka miniaturka. <3
    Świetna!
    "Cały James!" <- cały mój Syriusz.
    Ah, poprawiłaś mi humor, kiedy moje życie się poplątało. :/
    Dziękuję bardzo moooocno za Fremione! Tzn, zapowiedziane 17. Nie mogę się doczekać! <3

    Weny
    Luniaczek

    OdpowiedzUsuń
  25. tak słodziaaaszniee < 3
    Piękna miniaturka ;)
    Pozdrawiam,
    L. ;*

    OdpowiedzUsuń
  26. Szczerze to nie lubię tego paringu ale w Twoim wykonaniu jakoś fajnie to wyszło ;) Chciałabym Cię prosić o jakieś długaśne Dramione z happy endem :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Super miniaturka ;)
    Uwielbiam takie słodkie opowiadania, które kończą się happy endem ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajna miniaturka. Ostatnimi czasy bardzo podoba mi się ten parring i z chęcią przeczytam o nich kolejne opowiadanie, ale miniaturki również przeczytam z przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  29. Pierwsze dwa zdania są kwintesencją twoich umiejętności: perfekcyjne.
    Słodziutkie opowiadanie, szczęśliwe zakończenie było. Pięknie. ;)
    Ja jednak lubię czasem przeczytać jakiś wyciskacz łez. Porządny.
    Cudnie, czekam na dalsze miniaturki!

    Nitij

    OdpowiedzUsuń
  30. Szkoda, że taka krótka :c
    Pierwszy raz czytałam o tym parringu i spodobało mi się! :D
    Czekam niecierpliwie na kolejną <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Bajeczna minaturka <3
    myślałam że dasz dziecku inne imię ale James jest ładne :D
    Najlepsze było jak Harry wyznał jej miłość *.*
    Szkoda tylko że dosyc krótki rozdział ;c
    ale jestem pewnaże nadrobisz następnym :D
    Weny kochana! :*
    ~Acruxia
    ps; A taka propo xd u mnie nowy rozdział :D
    magiczna-szatynka-zhogwartu.blogspot.com
    i zapraszam do nowego bloga! :3
    historia-z-sherlockiem-holmsem.blogspot.com
    (proszę zostaw tu swoją opinie bo nie wiem czy kontynuowac to opowiadanie)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie przepadam za tym pairingiem, ale miniaturka jak zwykle jest genialna :)
    Pozdrawiam i życzę weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie lubię tego parringu ale to mnie oczarowalo. Zresztą każda miniaturka twojego autorstwa jest wspaniała :*

    OdpowiedzUsuń
  34. Super!! Wspaniała miniaturka. Czekam z niecierpliwością na Fremione dla mnie ;)) /Kasia

    OdpowiedzUsuń
  35. Jejku, jaka cudowna miniaturka <3
    Bardzo dziękuję, ze mnie o niej poinformowałaś o nowej miniaturce :)
    Nie przepadam za tym parringiem zbytnio, ale muszę Ci powiedzieć, że ta notka bardzo mi się podobała ;) Hahah, najlepszy był moment co Ginny i Ron wymieniali się kasą zakładu :D Urzekło mnie to :)
    Czekam z niecierpliwością na kolejną ;)
    Weny :*
    Ściskam :*
    e_schonheit

    OdpowiedzUsuń
  36. Zapraszam na nowy rozdział
    http://miniaturki-roznej-tresci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  37. Cudowna miniaturka :D
    Polecam,Lili Blue ;)
    Zapraszam do siebie juz jutro wieczorem nowy rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. wspaniała miniaturka... Taka słodka i wogóle świetna. Z niecierpliwością czekam na fremione i sevmione ;) pozdrawiam i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  39. Jakie to piekne ;]
    I jeszcze Ginny zakladająca sie z Ronem . Niezłe ;)
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  40. Świetna miniaturka!
    Bardzo ciekawy pomysł jeśli chodzi o wyznawanie miłości Hermiony. Jest tu tak jak powinno być. Słodko i fajnie. :D
    Pozdrawiam. Życzę duuużo weny! :)
    /Malina

    OdpowiedzUsuń
  41. Muszę ci powiedzieć, że to jest jedna z moich ulubionych miniaturek :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Świetna miniaturka :)

    http://harrymiona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. Hej,
    fantastycznie, bardzo cieszę się z tej parki, było cudownie...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń